piątek, 16 grudnia 2016

Jednak

Jednak nie potrafię żyć bez bloga.
Nie chodzi o statystyki, odwiedziny, a bardziej o to bym mogła spisać moje myśli. bo to co spisane lub powiedziane brzmi zupełnie inaczej.

Liczę na swoją wytrwałość oraz otwartość.
Tego muszę się nauczyć. nie mogę już życia spisywać od myślników.
Przede wszystkim chcę się poukładać.

4 komentarze:

  1. A może taki internetowy blog ma nawet więcej sensu niż wpisywanie swoich myśli , codziennych wniosków do zeszytu (kalendarza , pamiętnika? Generalnie zawsze prowadziłam takie zapiski i ostatnio przy kolejnym sprzątaniu , szybkim przejrzeniu kilku takich zeszytów zaczęłam się zastanawiać jaki ma sens to wpisywanie. Niektórzy stwierdzą - uporządkowanie myśli , analiza swojego lub innych osób postępowania, szukanie rozwiązań , tworzenia dziennika zdarzeń , pamiętnika. Tyle , że :
    1.- najczęściej do tych zapisków nie wracam (nie mam kiedy , są kolejnym pudłem na strychu ) , ba - jeśli wracam to te z czasów nastoletnich są już zbyt żenujące dla mnie do czytania i szybko je zamykam. Nie zaglądam nawet do zapisków z początku roku , bo zbyt zajmuje mnie teraźniejszość. 2. Co roku zakłada się nowy zeszyt (bo w codziennym kalendarzu brakuje miejsca na osobiste wywnętrzenia - po wpisaniu listy zakupów , terminów planów itp.) , w tym nowym zeszycie co roku mnóstwo pustego miejsca pod częścią z dat - bo tylko czasami chce się wziąć pióro do ręki (czyli gdy rzeczywiście coś szokującego się wydarzy) (a moją fobią jest wstręt do marnotrawienia papieru - więc taki pusty dziennik irytuje bardziej ). 3.Już jestem pewna , że nie będę bohaterką dziejów historycznych , wzorcem dla innych - więc moje zapiski dla potomności ważne nie będą.
    4. Nie daj Bóg - by moje dzieci je czytały (sentymentu im nie starczy by zrozumieć moją głupotę) (Ciągle jeszcze pamiętam moment gdy moja mama zniszczyła ogrom swoich pamiętników , setki listów i pocztówek - stwierdziwszy, że nie chce się tym dzielić z nikim)
    Wszystko powyższe przemawia na niekorzyść zeszytowych zapisków.
    Zalety bloga :
    1. Wszystko co tu wpisujesz jest głębiej przemyślane - możesz redagować tekst szukając odpowiednich słów , sensu. Tekst komputerowy jest bardziej czytelny.
    2. Piszesz ze świadomością że ktoś może tu zajrzeć , więc raczej unika się totalnego użalania nad sobą , nadmiernych sentymentów , emocji . Analiza swoich problemów , spostrzeżeń jest bardziej na zimno
    3. Niech żyją : Tagi , spis treści i CTRL+F - wszystko się szybko znajduje
    4. Czasami ktoś zajrzy , coś dopisze - wszystko to pozwala na głębszą analizę siebie
    5. Regularność - blog i komputer lubią i wg mnie pomagają.
    I jeszcze - spisywanie od myślników ma swoje zalety :-) Prostotę. Jak coś układać to po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, w jakiś sposób to pisanie uzależnia. Nawet jeśli tylko od czasu do czasu...

    OdpowiedzUsuń