wtorek, 27 czerwca 2017

dorosłam

Jakoś nie czuję potrzeby pisania.
Czasami może pojedyncze zdania bym tu umieściła, ale jakoś chyba czas się pożegnać z blogowaniem.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

tu&teraz

No to kolejny miesiąc za nami.
Zaczynam lubić moją serię tu&teraz, to dla mnie takie podsumowanie tego co było i to co w najbliższym czasie ma się wydarzyć.

SŁUCHAM - nieustająco śpiewu ptaków. Mam to szczęście, że pracuję tuż przy parku, Śpiew ptaków towarzyszy mi od samego rana aż do końca pracy. Bardzo to lubię.

CZUJĘ SIĘ - zmęczona i sfrustrowana. jestem osobą która lubi mieć plan i go wykonywać. Niestety są rzeczy nad którymi nie panuje i czuje się zmęczona tym, że nie mogę za dużo zmienić  by przyśpieszyć realizację planu ( chodzi o remont)

CHCIAŁABYM  - by w końcu dostać wiadomość, że wszystkie moje pisma nie poszły na marne i wrócić pełna para do remontu.

JESTEM WDZIĘCZNA ZA - coraz bardziej za moją Rodzicielkę, jak mnie wychowała i jak mnie okiełznała. To wielki dar, że miałam kogoś takiego koło siebie.

PRACUJĘ NAD -systematycznością oraz postawą ZEN ( czyli wszystko mnie rybka)

CIESZĘ SIĘ - z pogody oraz roweru.

OGLĄDAM - zieleń, która coraz bardziej staje się soczysta. Bardzo lubię ten moment roku.

CZEKAM NA - moment przeprowadzki, by sobie spokojnie zrobić od A do Z moje mieszkanko.

środa, 29 marca 2017

kto

Kto mi powie gdzie się podział marzec ????
Dopiero co się zaczynał a już końcówka.
Cieszy mnie to ciepło za oknem.
Powoli uruchamiam ROWER.
W tym sezonie chce naprawdę zacząć jeździć już tak na serio.
Miałam falstart i skończyło się to na L4, ale teraz już prawdziwie ciepło.

Remont się przeciąga wstępna data była koniec marca, dla mnie jak w połowie maja się zakończy to będzie dobrze.
Nie narzekam dzielnie znoszę walkę z administracją i zarządem.

środa, 1 marca 2017

tu & teraz

Kolejny miesiąc za nami.
Marzec witam optymistycznie, oby też tak się zakończył ;-).
Ojjj się będzie działo ;-)

Słucham - Jakiś czas temu odkryłam ZAZ. Cudownie dziewczyna śpiewa. Pomimo odniesionego sukcesu nadal jest normalną dziewczyną. Muszę dokładnie o Niej poczytać i jeszcze bardziej przyjrzeć się Jej dyskografii ;-).

Czuję się - podekscytowana. Za chwilę zaczynam remont, czeka mnie dużo pracy, ale też duzo przyjemności.

Chciałabym - już widzieć efekt końcowy remontu ;-)

Jestem wdzięczna za - to co się dzieje dookoła, za mieszkanko, za remont, za siłownie, za basen, za zdrowie.

Pracuje nad - swoim ciałem ;-)

Cieszę się - w ostatnich dniach z temperatury. Bardzo brakuje mi już słońca.

Uczę się - chyba aktualnie niczego.

Czytam - za mało książek.

Oglądam - stare filmy, cieszą mnie one bardzo.

Czekam na  - jakąś wycieczkę ;-) (choć w planach dopiero na maj mam coś zaplanowanego)

niedziela, 26 lutego 2017

korzystam

W tym roku postawiłam na to co oferuje mi "miasto" i nie tylko.
Zupełnie za darmo lub czasami za niewielką opłatą.
Miejskie Centrum Kultury całkiem dużo oferuje atrakcji.

Tak samo biorę udział w jakiś konkursach na FB.
Nie często, ale jednak coś wygrywam.
Ostatnio miałam przyjemność zjeść przepyszny naleśnik.
Jeśli ktoś będzie w Katowicach to polecam - klik
W maku wypić pyszne latte macchiato również za free.
Od maja szykuje się darmowa joga.

wtorek, 21 lutego 2017

Postanowiłam

Postanowiłam nieco zwolnić. Świadomie nieco sie wycofuje.
Czeka mnie bardzo intensywny czas, tym razem nie związany ze spotkaniami.
Powoli zaczynam remont, a wiadomo bez auta będzie ciężko, ale kto jak nie ja ;-).

Jedynie z czego nie chce rezygnować to ćwiczenia, kiedyś tak znienawidzone teraz są moją ucieczką. Ostatnio na siłowni zostawiam siódme poty, jest mi dobrze z tym.

środa, 8 lutego 2017

ogarnąć się

Pod koniec 2016 dałam sobie czas na ogarnięcie się. Nowy rok miał być przełomowy. Miałam wejść w 2017 z nowymi siłami i pełna energii. Już początki Nowego Roku zweryfikowały moje plany. No dobra mówiłam sobie, nich będzie to po urlopie naładowana słońcem,  odpoczynkiem.
Mija tydzień od powrotu, a ja jakaś tak dalej rozmemłana. Tyle tylko, że już nie mam zastępczej daty, kiedy zacząć się ogarniać. Szczególnie, że powoli zacznę remont, ojjjj się będzie działo. Brat już chce bym zaczęła się pakować ;-). No i właśnie przeraża mnie to co  mam zabrać, co wyrzucić, bo jestem typowym gromaderem, zbieram wszystko. A dodatkowo jeszcze szafki, szafeczki po Rodzicielce trzeba ogarnąć. A czasu jakoś brak. Kalendarz wypełnia mi się niebezpiecznie po brzegi. Kiedy nauczę się żyć wolniej ?????


Chyba czas na jakąś rozpiskę co i kiedy będę porządkować. Muszę też po sklepach zacząć jeździć i szukać płytek, paneli itd. Zamiast mnie to cieszyć póki co mnie przeraża.

wtorek, 7 lutego 2017

Tu &teraz

SŁUCHAM - około 4 rano ptaki. Wnioskuję, że zbliża się wiosna ;-) Całkiem dobrze, bo ja już mam dość zimy i braku słońca.

CZUJĘ SIĘ - zmęczona, nie umiem się ogarnąć i ruszyć z pewnymi sprawami pełną parą. Wiem, że muszę i to już całkiem niedługo, ale póki co czuję się nieporadna.

CHCIAŁABYM - cieszyć się tym wszystkim co mam wokół, przyszłym remontem i urządzaniem mieszkanka. Docenić moje życie.

JESTEM WDZIĘCZNA ZA - możliwość podróżowania i względne zdrowie.

PRACUJĘ NAD - samodyscypliną, nad tym by nie nakręcać się negatywnie. Oraz nad Swoim ciałek, czas coś z tym zrobić, bo dłużej tak nie chcę.

CIESZĘ SIĘ - z mieszkanka mojego.

UCZĘ SIĘ - no z tym mam największy problem, Chciałabym się uczyć efektywnie angielskiego.

CZYTAM - rozkręcam się z czytaniem i dobrze, bo brakowało mi tego. Ostatnio Czarci Jar polecam.

OGLĄDAM - w zasadzie nic, chwilowo nie ogarniam czasu.

CZEKAM NA - wiosnę, słońce i pomysł na życie ;-).

piątek, 3 lutego 2017

Już dawno

Już dawno nie byłam sama ze sobą.
Wolny wieczór i tylko bycie ze swoimi myślami.
Jest ciężko, dalej demony dopadają mnie z rożnych stron. Musze chyba się ze sobą oswoić po wszystkich wydarzeniach ostatnich dni, wyciszyć przede wszystkim. Wrócić na właściwy tor.

czwartek, 2 lutego 2017

Powrót

Powroty są bolesne.
Dubaj mnie zauroczył. Miałam na tyle czasu, by się poszwendać pooglądać na spokojnie. Pojechała bym tam jeszcze.
 Powrót do zimna jest średnią przyjemnością. Zdecydowanie słońce to w ostatnich latach mój żywioł. Kiedyś wolałam chłodniejszy czas, teraz ciepło mi nie przeszkadza ;-).

poniedziałek, 23 stycznia 2017

urlop

Od jutra zaczynam urlop. jakże oczekiwany. Ostatni wyjazd dłuższy  odbył się 2 lata temu dokładnie w styczniu. Jeszcze z rodzicielka i plecakami. To był dobry czas dla nas i nic nie zapowiadało, że końcówka 2015 będzie taka smutna. No nic jadę, a raczej lecę i choć tydzień zamierzam nie myśleć o  tym co mnie czeka po powrocie, Planuje dużo chodzić, dużo zobaczyć. Może nie wypocznę fizycznie, ale chcę chociaż psychicznie.

Do usłyszenia po powrocie ;-)

piątek, 13 stycznia 2017

człowiekowi

Człowiekowi to się nie dogodzi. Wiele pozytywnych wydarzeń przede mną, a ja zamiast się cieszyć jakaś taka zestresowana jestem, poddenerwowana. Zupełnie nie wiem o co chodzi. Może to już oznaka przemęczenia psychicznego  i zbliżający się urlop ;-). Obym tylko po powrocie była naładowana i pełna energii, bo czeka mnie intensywny czas.

poniedziałek, 9 stycznia 2017

zmiarźluch

Taka pogoda to nic nowego.
Pamiętam lata, gdzie całe miesiące było po -20.
Jedyna różnica to takla, że z wiekiem marznę.
Jak widzę dziewczynki rozpięte, bez czapki, bez rękawiczek z gołymi kostkami to aż mną telepie, gdy ja tym czasem mam "kalesoniki" a jakże, opaskę i czapkę, kurtkę, polar , coś pod szyję i szczelnie jestem obwiązana, tak, że prawie ledwo chodzę. Na nogach dodatkowe ciepłe skarpetki.

wtorek, 3 stycznia 2017

Tu i teraz

Bardzo chciała bym być systematyczna.
Wiadomo nowy rok powoduje, że człowiek na chwilę staje i planuje, ustala sobie cele. Może nawet jak niewiele z tego zostaje pod koniec roku to ważne, że próbował, może trzeba małymi kroczkami  do tego podejść.
W tym roku nie mam wybujałych list TO DO. Chciała bym popracować nad Swoim rozwojem. Pisze tu o tym , żebyście mogły/mogli mnie z tego rozliczyć (o ile ktoś tu zagląda ;-)), ale dla mnie samej też dobrze to napisać.

CZUJE SIĘ - zdecydowanie dobrze. W ten Nowy Rok wchodzę pełna nadziei, na to, że to będzie dobry rok. Czuję pełną ekscytację na te plany jakie mam. Czuje się wolna, czego mi jakiś czas bardzo brakowało. Czuję, że to ode mnie zależy moje życie.

CHCIAŁABYM - urządzić moje mieszkanko minimalistycznie i po mojemu (o mieszkaniu będzie innym razem). Chciałabym także umieć cieszyć się z tego wszystkiego co się dzieje w moim życiu.

PRACUJĘ NAD - Sobą. Zdecydowanie chciałabym umieć panować nad Swoim zachowaniem. Wiem, że małymi kroczkami mi się to uda. Wiele już w sobie zmieniłam, a mam poczucie, że z wiekiem idzie mi to łatwiej. Może mam większe doświadczenie

CZEKAM NA - w tym miesiącu na przekładany już urlop. Końcówka stycznia przywita mnie w DUBAJU ;-). Chyba więcej nie trzeba pisać.

JESTEM WDZIĘCZNA ZA - ludzi  wokół siebie. Może to banalne, ale jakże ważne. Szczególnie w trudnych sytuacjach to odczułam i nie raz się wzruszyłam.

OGLĄDAM - nałogowo seriale. Kolejne  punkty na liście odhaczam. (Jak to było jak netu nie było ??????)